Pasztet z soczewicy
SKŁADNIKI:
- 2 szklanki ugotowanej soczewicy (dowolny rodzaj, mieszanka)
- 1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
- cebula (albo dwie jak ktoś lubi, ja lubię)
- 150 ml oleju (kujawski lub z oliwek)
- kilka łyżek sos sojowego
DODATKOWE:
- tarta bułka
- pestki dynii
"FARSZ" DO WYBORU:
- żurawina
- smażone/pieczone grzyby
- ogórki kiszone
PRZYPRAWY PODSTAWOWE:
- sól
- pieprz
DODATKOWE:
- czosnek
- goździk
- ziele angielskie
- liście laurowe
SPRZĘT:
- blender ręczny
Pasztet z soczewicy jest bardzo łatwy do wykonania. Stanowi doskonałą pastę kanapkową i jest przy tym bardzo bogaty w białko. Petarda na przekąskę po treningu.
Gotujemy soczewicę i kaszę (można kaszę zastąpić brązowym ryżem).
Nastawmy piekarnik na 180 stopni.
Na patelnię wlewamy sporo oleju i po rozgrzaniu wrzucamy poszatkowaną cebulę. Dorzućmy kilka goździków, ziaren ziela angielskiego, liści laurowych. Możemy też wrzucić czosnek obrany ze skórki i delikatnie dociśnięty nożem, tak aby tylko odrobinę się otworzył. Trzymajmy moc palnika nisko aby cebuli nie przypalić tylko zeszklić (ok 50% mocy).
Jak cebulka będzie już słodka i cudowna wyjmijmy goździki, liście i ziarna, jeśli chcemy możemy czosnek zostawić, albo możemy go wyjąć i dorzucić potem do smaku. W całej tej operacji ważny jest olej, w którym smaki z tych przypraw powinny się znaleźć.
Podsmażoną cebulkę z całym olejem łączymy w dużej misce z soczewicą i kaszą. Dodajcie 100 ml oleju. Wykorzystując ręczny blender łaczymy wszystko w jedną masę. Dodajemy sos sojowy do smaku (możecie zacząć od 3 łyżek i zobaczyć jak się z tym czujecie). Sos sojowy jest słony więc potem uważajcie z solą. Dodajcie pieprz. Jeśli szczególnie lubicie jakąś przyprawę dodajcie ją pamiętając, że pasztet z żurawiną będzie słodkawy a z ogórkami kwaskowaty. Możecie też dodać trochę chili. Ta masa, która powstanie ma Wam smakować.
Teraz możecie delikatnie wmieszać główny składnik farszu.
Wyłóżcie keksówkę (albo dwie) papierem do pieczenia i przełóżcie tam całą masę. Górę polejcie olejem, posypcie tartą bułką i pestkami dyni (wspaniałe źródło wapnia, żelaza, cynku - na wegance mega ważne).
Po około 45 minutach w 180 stopniach pasztet jest gotowy, ale powinien odetchnąć, najlepiej przez noc.
Polecam wersję z żurawiną i plasterkiem ogórka na wierzch...
Smacznego!